Prostota to cecha, którą najbardziej sobie cenię. Proste plany i rozwiązania są najskuteczniejsze i najczęściej zaskakująco trwałe ( bo jest mało rzeczy, które można spiepszyć 🙂 ). W mojej opinii nie inaczej jest z bushcraftem czy szerzej rzecz ujmując outdoorem. W działalności leśnej i prościej tym lepiej, bo po co sobie komplikować 🙂

Chyba najlepszym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest trójnóg. Jego zastosowań jest wiele, od niewielkich konstrukcji, po elementy nośne bardziej zaawansowanych projektów obozowych. Odnoszę wrażenie, że często jego budowa i sposób konstrukcji jest zdecydowanie zbyt skomplikowany czy przekombinowany nawet! Wymyślne węzły, przeplatanie liny pomiędzy żerdziami itp., ok zgoda, przy dużych konstrukcjach, o których wspominałem ( np. Chat, dużych szałasów ) tak należy, z względów bezpieczeństwa, ale w znakomitej większości przypadków jest to przerost formy nad treścią.

A przecież do wykonania trójnogu wystarczą trzy gałęzie z rozwidleniem w kształcie litery V na jednym z końców. Lina nie potrzebna, wyrafinowane wiązanie tym bardziej, przy odrobinie cierpliwości nawet i narzędzia nie są potrzebny, wystarczy poszukać nadających się gałęzi.

W trakcie wędrówki czy nawet na biwaku taka konstrukcja w zupełności wystarczy do gotowania na ogniu, podwieszenia prysznica, zabezpieczenia przed zabrudzeniem ekwipunku, czy co tam sobie jeszcze wymyślimy.

Zapraszam na film z mojego kanału, na którym prezentuje jak taki trójnóg wykonać w prosty i szybki sposób przy zachowaniu mnogości zastosowań użytkowych takiej konstrukcji.

Pozdrawiam

Michał