EDC LEŚNEGO GOTOWANA

EDC LEŚNEGO GOTOWANA

Są tacy, nawet znani w środowisku bushcraftowym, którzy uważają że wystarcza im gotowy posiłek, który jedynie wystarczy zalać wodą, a czas w ten sposób zaoszczędzony poświecić na inne obozowe czynności. I mają do tego całkowite prawo, bo to jak spędzasz czas w terenie i co jesz to Twoja indywidualna sprawa i nikomu nic do tego!

Ja jednak uważam, że gotowanie w terenie, w pięknych okolicznościach przyrody to jeden z kluczowych elementów bushcraft-u czy innej działalności outdoor-owej. Powszechnie wiadomo, a przynajmniej mnie się tak wydaje, że posiłek jedzony na świeżym powietrzu smakuje po stokroć lepiej, a jak dodatkowo został przygotowany w terenie, pod gołym niebem ( ewentualnie pod tarpem 🙂 ), to jest to kulinarny odlot!! Ilość miejsca w literaturze poświęconej gotowaniu w terenie, wydaje się potwierdzać tą tezę.

Każdy z nas ma swój zestaw naczyń i przyborów, które lubi zabierać w teren. A jak jeszcze nie masz ulubionego zestawu, to po kuliku wypadach w teren Twoje potrzeby i oczekiwania w tym zakresie na pewno się wykrystalizują. W mojej opinii jedno jest pewne, nie ma zestawu idealnego, który pasowałby każdemu i zaspakajał każdego potrzeby. I nie ma się co silić na szukanie takiego, bo ile użytkowników/turystów tyle preferencji i oczekiwań, i to uważam jest najpiękniejsze 🙂 To samo zresztą tyczy się każdej innej grupy sprzętowej.

Doskonały lub najbardziej bliski doskonałości zestaw do gotowania w lesie, to taki który sami sobie stworzymy, na bazie naszych doświadczeń i preferencji, to co lubimy jeść w dużej mierze taki zestaw definiuje. Uważam też, że to co w danym dniu czy na daną wyprawę zabieramy do gotowania, zależy przede wszystkim od tego co zamierzamy zjeść, czyli jaki prowiant ze sobą zabieramy. Czy będzie to wspomniane na początku tego tekstu danie gotowe, które w wielu sytuacjach jest dobrym rozwiązaniem i sam je czasem stosuje, na przykład gdy wyprawa zakłada pokonywanie większych odległość i czasu ani sił na „wielkie” gotowanie zwyczajnie nie starcza. A może plan na wypad zakłada odpowiednią ilość czasu na przygotowanie posiłku i on sam w sobie jest jednym z ważniejszych punktów tego wypadu. W pierwszym przypadku wystarczy kubek lub kociołek coś w czym można zagotować wodę. W drugim z omawianych przypadków może to być patelnia, ruszt czy duży żeliwny kocioł ( jak na razie nie używam, bo nie posiadam 🙂 ).

Ja osobiście lubię sobie coś w terenie ugotować „ na bogato” 🙂 I też dlatego tak wyglądam a nie inaczej! To co będę jadł na biwaku planuje razem z innymi rzeczami związanymi z wypadem, czasem okolice gdzie chciałbym rozstawić obóz na noc dobieram pod to co mam zamiar zjeść. Myślę o taki rzeczach jak dostęp do odpowiedniego drewna ( choć w Wielkopolsce czasami bardzo trudno o taki luksus wyboru ), dostęp do wody itp. Może się to wydawać jakimś dziwactwem i przesadą, ale jak wspomniałem wcześniej ja tak lubię, a do lasu chodzą odpocząć i się zrelaksować 🙂

Zapraszam na materiał dostępny na moim kanale, gdzie prezentuje moje EDC Leśnego Gotowania. Może macie podobny zestaw, a może coś się Wam przyda z tego co ja zabieram.

Pozdrawiam

Michał

Comments are closed.