Deszczowy i jak się okazało, również mroźny biwak w Puszczy Noteckiej. Moja pierwsza noc spędzona w hamaku! Mokry, deszczowy biwak w Puszczy Noteckiej. Podczas tego bushcraftowego wypadu chciałem wykorzystać ostatnie ciepłe noce by przetestować hamak, który otrzymałem na próbę i testy od Tomka z kanału Leśni Ludzie.

W sezonie grzybobrania, moim największym wyzwaniem było znalezienie ustronnego miejsca na rozbicie biwaku. Padający deszcz i brzydka pochmurna pogoda, przegonił jednak grzybiarzy i w lesie byłem sam. Mój system do spania na ten biwak składał się z wspomnianego już hamaka od Fly Hamak model Outdoor I, Tarp-a 3 x 3 naszej produkcji ( forestowo.pl ), śpiwora z komfortem termicznym do 0 stopni, kupionego w Decathlonie oraz maty Thermarest Xterm. Całość uzupełniała nasza podłoga turystyczna ( forestowo.pl ), zapewniająca izolacje od mokrego podłoża oraz ułatwiająca utrzymanie sprzętu w czystości. W trakcie tego bushcraftowego wypadu, postanowiłem grzać się i gotować na mojej dużej kuchence na drewno.

Chciałem sprawdzić jak ta kuchenka turystyczna, sprawdzi się w mokrych, deszczowych jesiennych warunkach. Wykorzystując przerwy pomiędzy opadami deszczu, zebrałem drewno na opał i przygotowałem je tak by zapaliło się od razu, pomimo panujących mokrych i deszczowych warunków. Było do dokonałem ćwiczenie utrwalające umiejętności rozpalania ognia w deszczu i mokrych warunkach.

Narzędziami jakimi się posługiwałem w czasie tego biwaku, był mój bushcraftowy nóż od Gorlach Custom Knife oraz piła składana Bahco Laplander. Dla łatwości transportu drewna używałem naszej Leśnej Torby ( forestowo.pl ). Biwak, a właściwie bardzo niska temperatura w lesie, w nocy okazała się wyzwaniem, którego się nie spodziewałem.

Dzięki takiemu obrotowi spraw i mroźniej temperaturze mogłem przetestować hamak i pozostały sprzęt biwakowy w wymagających warunkach. Zapraszam, sprawdź jak mi poszło w czasie tej outdoorowej przygody w deszczowym i mroźnym jesiennym lesie !